Narzędziownia:
Włącza autoprzewijanie. Podaj czas trwania utworu, naciśnij play i ciesz się śpiewem / grą na gitarze bez odrywania rąk! Utwór przwija się automatycznie. | |
Zmienia wielkość tekstu piosenki. Używasz dużego monitora, odbiorcy znajdują się w większej odległości? Jednym kliknięciem zmień rozmiar tekstu na większy! | |
Drukuje tekst piosenki. Kliknij, aby otworzyć okienko bez reklam, bez dodatków, z treścią gotową do wydruku! | |
Tworzy plik PDF. Jednym kliknięciem wygeneruj plik PDF, który następnie możesz zapisać na dysku, wydrukować lub wysłać do znajomego! | |
Pokazuje klip YouTube. Nie musisz już otwierać dwóch okien przeglądarki, aby jednocześnie słuchać/oglądać klip YouTube i czytać/śpiewać tekst ze spiewnik.eu. Wystarczy, że podasz link do klipu Youtube, aby odtworzył się on obok tesktu piosenki. | |
Stwórz swój mini-śpiewnik. Dodawaj piosenki do notesika tak samo jak dodajesz produkty do koszyka w sklepie internetowym. Kiedy skończysz, możesz wydrukować cały śpiewnik np. w postaci pliku PDF. | |
Dodaj piosenkę do notesika. Kliknij, aby dodać piosenkę do notesika. | |
Usuń piosenkę z notesika. Kliknij, aby usuńąć piosenkę z notesika. |
A
A
Znalazłeś/aś tą piosenkę na YouTube?
Podaj adres klipu, a będziesz mógł/mogła słuchać/ogladać klip w okienku obok tesktu piosenki.
Brutalna niedziela
Autor / Wykonawca: T.Love (inne tego wykonawcy »)
Akordy
To była brutalna niedziela E C H7 szedłem do ciebie moja miła Nóż w mojej pochwie, pocięte pośladki Ona się chyba tak zaczynała Nerwowo wszedłem w żydowską dzielnicę Biczem lata zbatożony Mieszkałaś wtedy przy Starym Targu Numer 16 rdzawoczerwony Dlaczego musiałem zobaczyć się z nim? Kupował ci szminkę, krwawą jak mak Już teraz go nie ma, nie ma już nic Jesteśmy sami... Widziałem was w automobilu Gdy dotykałaś jego czoła Patrzył na ciebie młodszy, piękniejszy Syn fabrykanta, króla bawełny I właśnie wtedy zadrżała mi ręka Gdy z przerażenia zaciąłem się brzytwa Patrząc przez okno mej kamienicy Pocałowałaś go na ulicy Dlaczego musiałem zobaczyć się z nim? Kupował ci szminkę, krwawa jak mak Już teraz go nie ma, nie ma już nic Jesteśmy sami... Tęsknię za tobą, tak bardzo kocham, kocham, kocham /x4 To była brutalna niedziela Stanąłem przed twoimi drzwiami Leżąc na sobie jęczeliście Szalem rozkoszy, nadzy, splatani Zabłysnął nóż swym srebrnym ostrzem Po waszych ciałach przejechał gładko On ryknął z bólu, ty nie zdążyłaś Szedłem do ciebie, moja miła Dlaczego musiałem zobaczyć się z nim? Kupował ci szminkę, krwawą jak mak Już teraz go nie ma, nie ma już nic Jesteśmy sami...
Podobne tytułem
Nie odnaleziono żadnego utworu.
Podobne treścią
Był chyba maj, park na Grochowie,
W słoneczny dzień zobaczyłem Cię.
Tańczyłaś boso, byłaś jak natc...
Był chyba maj, park na Grochowie, a G
W słoneczny dzień zobaczyłe...
Był chyba maj, park na Grochowie, aeda
W słoneczny dzień zobaczył...
Podobne autorem
Za oknem zimowo zaczyna się dzień C
Zaczynam kolejny dzień życia d B
Wyglądam przez okno, na ...
Miłość jak towar, czy chcesz popróbować go a C
Paraliżuje mózg, weź go do ust ...
Podejdź do mnie taksówka czeka, już wiesz
Ulice ślinią się, przed momentem spadł deszcz
Warto się ...